Przemijanie
To chyba już ostatni tak duży opad śniegu. W końcu właśnie rozpoczyna się wiosna. Sobotę spędziliśmy w Wyszkach. Pogoda dopisała. Było słonecznie i mroźno. Chmury tworzyły przepiękne kompozycje. W czasie wędrówki wróciły wspomnienia. Wielkie wycinki drzew nie ominęły i tutejszych lasów.
Z jednego ze zboczy bezpowrotnie zniknęły ogromne modrzewie. Kiedyś tworzyły piękną aleję. Zasadzono je na długo przed ostatnia wojną, w całkiem innej epoce. Modrzew, zrzucający na zimę igły, kontrastował z pospolitym w tym rejonie świerkiem, którego popularność była owocem poglądów dawnych leśników i potrzeb przemysłu drzewnego.
W czasie spaceru zrobiło się więc trochę nostalgicznie. Zastanawialiśmy się nad przemijaniem, utraconymi krajobrazami młodości. Czy zdjęcia oddają te emocje? Może porównanie pięknego krajobrazu z wystającymi z ziemi karpami po ściętych olbrzymach oddaje je choć trochę.
Postanowiłem poszerzyć moje możliwości. Wkrótce zacznę częściej używać różnych filtrów. Zastanawia mnie, że nie znalazłem żadnej publikacji po polsku o wykorzystaniu filtrów w fotografii cyfrowej. Może źle szukałem. Zaopatrzyłem się natomiast w literaturę w języku obcym. Już wkrótce podzielę się pierwszymi wrażeniami z lektury i zdjęciami.