Jednym z punktów programu międzynarodowej szkoły letniej w Monachium była wizyta w obozie koncentracyjnym w Dachu k. Monachium. Nie byłem tam pierwszy raz. Natomiast po raz pierwszy miałem ze sobą aparat, a w głowie pomysł na reportaż fotograficzny.
Obóz
O obozie w Dachau napisano już wiele. Należy chyba do najbardziej znanych miejsc represji i ludobójstwa. Przed kilkoma miesiącami otwarto nowe centrum informacyjne. W księgarni można zapoznać się z najważniejszą literaturą historyczną i wspomnieniową. Znaleźć tam można ogólne opracowania, a także studia poświęcone różnych aspektom życia obozowego. Książek w języku polskim jednak nie znalazłem.
Polski zwiedzający może natomiast skorzystać z oprowadzenia audio w ojczystym języku. Być może skorzystam z tej możliwości przy innej okazji.
Reportaż
Na uczestników naszej szkoły letniej w Monachium czekał przewodnik, który kompetentnie oprowadził nas po obozie. Nie towarzyszyłem grupie przez cały czas. Zastanawiałem się, jak sfotografować obóz, pokazać części oryginalne i rekonstrukcje. Można oczywiście to zrobić za pomocą kolorów (tak też postąpiłem).
Tego dnia nie było zbyt dobrych warunków pogodowych. Wcześniej spadł deszcz, było pochmurno. Dodatkowo wrażenie przygnębienia potęgowała wolna przestrzeń, która powstała po likwidacji baraków obozowych. Nadal duże wrażenie robi krematorium. W jego pobliżu wręcz odczuwa się grozę.
Akcenty narodowe
Osobnym tematem jest obecność akcentów narodowych na terenie obozu, w którym ginęli ludzie z wielu krajów. Praktycznie ona nie istnieje. Jedynym wyjątkiem jest napis w kilku językach („Nigdy więcej”). Niestety, jego polskiej wersji brak.
Miejsca na murze jest dużo, uzupełnienie nie stanowi więc większego problemu.
Wystawa wymaga pilnego przepracowania, praktycznie należy ją stworzyć od nowa, uwzględniając potrzeby współczesnych zwiedzających, zwłaszcza młodych ludzi.