Pogoda w tym roku jest bardzo kapryśna. Wczoraj świeciło piękne słonce, dzisiaj od rana zalega szarobura mgła. Na szczęście miałem wczoraj z sobą aparat i moglem zrobić kilka zdjęć. To już końcówka złotej jesieni. Liście w większości spadły z drzew, robi się coraz chłodniej.
Od wielu lat robię zdjęcie pewnej opuszczonej chałupy na Ziemi Kłodzkiej. Jest to typowe dla tych okolic połączenie części mieszkalnej z gospodarczą ze stromym dachem. Na strychu przechowywano siano, które można było składać do poddasza-stodoły wprost z wozów. Dzięki ukształtowaniu terenu zaprzęg wjeżdżał z tyłu budynku od razu ponad poziom parteru.
Dzisiaj ten z pewnością ponad stuletni obiekt stoi opuszczony i szybko niszczeje. Jako ruina jest bardzo malowniczy. Jednak niedawno spadło sporo deszczu, teren wokół chałupy stał się z podmokłego bagienny. Nie byłem tym razem w stanie dostać się w jej pobliże.
Zdjęcia zrobiłem wczesnym popołudniem, zachwyciła mnie paleta kolorów.