Od wczoraj dostępna jest nowa wersja programu do edycji zdjęć Capture One 22. Ponieważ od kilku lat używam tego programu (MS Lightroom jedynie sporadycznie), byłem ciekaw wprowadzonych zmian. Czy jestem zadowolony? W nowej odsłonie pojawiły się dwie funkcje, z których użytkownicy innych programów korzystają od lat (choćby wspomnianego MS Lightroom). Są to: łączenie zdjęć w HDR (szeroki zakres dynamiczny) i tworzenie panoram. Wprowadzono także kilka ulepszeń, poprawiono błędy poprzedniej wersji. Postanowiłem sprawdzić nowe funkcje. Dostrzegam różnicę w porównaniu z działaniem innych programów, po połączeniu zdjęć mamy dostępny nadal plik surowy (dng) i możemy go dalej edytować.
Nowa odsłona
Już od pewnego czasu informowano o nowej odsłonie jednego z wiodących programów do edycji zdjęć – Capture One. Przez wiele lat korzystałem z MS Lightroom. Kilka lat temu przeszedłem na Capture One. Czy była to miłość od pierwszego wejrzenia? I tak, i nie. Po uruchomieniu program wydaje się często skomplikowany i mało intuicyjny. Tak było też w moim przypadku. Z pomocą przyszły różne poradniki, filmy w necie i publikacje. Producent ma w ofercie wiele tutoriali, które pozwalają szybko zapoznać się z filozofią pracy, podstawowymi funkcjami i nowinkami. Po początkowych trudnościach, program Capture One szybko stał się moim podstawowym narzędziem. Jedynie w przypadku konieczności stworzenia panoramy korzystałem z MS Lightroom. Ale jak często robi się panoramy?
HDR i panorama
Nowa odsłona Capture One 22 posiada już możliwość połączenia zdjęć w HDR i stworzenia panoramy o doskonałych parametrach. Wczoraj pojawiły się pierwsze turoriale, a dzisiaj już osobiście mogłem przekonać się o zaletach programu. Pogoda dopisała, więc wybrałem się ulubionym szlakiem przez miłoszycki las. Świeciło słońce, drzewa dawały interesujące cienie na śniegu. Kontrast był więc stosunkowo duży, w sam raz na zrobienie kilku zdjęć różnie naświetlonych (zrobiłem po 3). Zdjęcia do panoramy (zrobiłem 4) wykonałem z ręki w poziomie. Po powrocie do domu zabrałem się za edycję. W pierwszej kolejności poszły zdjęcia do HDR. Potem do panoramy. Na efekt połączenia tych zdjęć nie musiałem długo czekać, trwało tylko kilka sekund. Jakość była jednak zróżnicowana.
Efekt
HDR nie bardzo przypadł mi do gustu. Zdjęcia wyszły jaśniejsze. Posiadały dużą dystorsję (fotografowałem obiektywem 28 mm). Zaletą było to, że po ich złożeniu nadal posiadałem plik surowy (dng) i mogłem go dalej edytować. Postanowiłem sprawdzić różnice. Z trzech zrobionych zdjęć wybrałem jedno i edytowałem je. Różnice są wyraźne. Zwykłe zdjęcie jest bardziej kontrastowe, posiada też więcej kolorów. Nie miałem też kłopotów z dystorsją. Natomiast złożenie zdjęć i utworzenie panoramy poszło jak z płatka. Program wykonał pracę w kilka sekund. Mogłem wybrać jedną z czterech panoram: sferyczną, walcową, perspektywiczną i panini. Najbardziej spodobała mi się pierwsza z nich.
Pierwsze koty za płoty
Zdaję sobie sprawę, że rozwodzenie się nad nowymi funkcjami Capture One 22 przez niektórych czytelników może być potraktowane lekceważąco. W końcu inne programy do edycji funkcje te posiadają w swym portfolio od lat. Jednak w Capture One nie były one dotąd dostępne. Zaletą jest też możliwość dalszej pracy na surowych plikach. Ponadto producent zaprosił użytkowników do przesyłania zdjęć i dzielenia się swymi wrażeniami. To obiecujący sygnał na przyszłość. Może funkcja HDR wymaga poprawy, jednak już jest, jest więc nad czym pracować i co poprawiać.