W lipcu tego roku będziemy obchodzili 90 rocznicę otwarcia we Wrocławiu jednego z sześciu wzorcowych osiedli Werkbundu. Był to jeden z ciekawszych projektów zespołowych, który wywarł duży wpływ na rozwój architektury w XX wieku. Osiedle we Wrocławiu zachowało się niemal w oryginalnym stanie, jest dobrym obiektem do fotografowania. Zrobiłem tam kilka zdjęć aparatem analogowym.
WuWA
Kompleks „Mieszkanie i miejsce pracy” (niem. Wohnung und Werkraum) było jednym z sześciu osiedli wzorcowych, jakie zbudowano w Niemczech na przełomie lat 20. i 30. XX wieku. Wrocławskie powstało w 1929 r. Położone w atrakcyjnym miejscu miasta w pobliżu Hali Stulecia, do dzisiaj zachowało się w niewiele zmienionym kształcie. Przed kilku laty rozpoczęto prace remontowe i rewitalizacyjne. Obecnie na terenie osiedla działa punkt informacyjny. Przy dobrej kawie i ciastku można znaleźć podstawowe informacje historyczne (niektóre publikacje podaję poniżej), a potem z planem w ręku zwiedzić osiedle. Jest to też dobry obiekt do fotografowania.
Analogowa fotografia
Postanowiłem wrócić do fotografii analogowej. W jednym z wcześniejszych tekstów pisałem o zdjęciach wykonywanych z pomocą aparatu średnioformatowego. Zamieściłem też przykładowe zdjęcia. Tym razem postanowiłem zrobić zdjęcia aparatem małoobrazkowym. Mam jeden z najmniejszych aparatów dalmierzowych (prezent od jednego z moich niemieckich przyjaciół). Muszę się do niego przyzwyczaić, jest lekki, dobrze leży w ręce. Założyłem film Ilforda fp4. Posiada drobne ziarno, można z nim robić zdjęcia wewnątrz, jak i na zewnątrz. Pogoda tego dnia dopisała, świeciło słońce, więc problemów z oświetleniem nie było.
Wywołanie
Po zrobieniu serii zdjęć postanowiłem dać film do wywołania do jednego z fotolabów. Cena wywołania nie jest wysoka, choć przy dużej liczbie filmów może stanowić to już niemały uszczerbek naszej kieszeni. Znalezienie we Wrocławiu dobrego fotolabu nie jest łatwe (proszę o propozycje). Film oddałem do polecanego przez wielu kolegów fotografów (nie wymienię jeszcze nazwy). Film otrzymałem wywołany i pocięty na paski. Potem zeskanowałem zdjęcia. Z efektu nie byłem jednak zadowolony.
Smugi na filmie
Od fotolabu tej klasy (polecany przez wielu) mogłem spodziewać się innych efektów. Miałem wrażenie, że film wywołano pospiesznie, z niezbyt dużą dbałością go wysuszono. Z ok. 20 zdjęć, które wtedy zrobiłem, połowę musiałem odrzucić (i to nie z powodu winy fotografa!!!). Na niektórych zdjęciach smugi były zbyt duże, by można je było sensownie usunąć. Postanowiłem rozejrzeć się za możliwością samodzielnego wywołania. Jeszcze kompletuję potrzebne elementy. Wkrótce sam zmierzę się z tym problemem.
Przykładowe zdjęcia
Do wpisu załączam przykładowe zdjęcia. Obrobiłem je w captureonepro12. Przerwa majowa była dobrą okazją, by wrócić do wrocławskiego osiedla i raz jeszcze zrobić niektóre ujęcia. Pogoda i tym razem dopisała. Zrobiłem więcej zdjęć. Po skompletowaniu części do wywołania filmu, przy najbliższej okazji wywołam go samodzielnie. Chętnie podzielę się wrażeniami.
Zalecane/a strony i literatura:
Mieszkanie i miejsce pracy (strona internetowa)
Mieszkanie i miejsce pracy. Wrocławska wystawa Werkbundu (publikacja dostępne w internecie)
Droga ku nowoczesności. Osiedla Werkbundu 1927-1932, pod red. Jadwigi Urbanik, Wrocław 2016.
Leica CL, mm40f:8,0, Ilford fp4, epson v850pro, captureonepro12