Dzisiaj byłem na dłuższym spacerze. Prawdziwie letnia aura mimo zbliżającego się wieczoru. W torbie miałem aparat monochromatyczny. Liczyłem na kolejne chwytanie obiektywem gry światła z cieniem… Nie rozczarowałem się. Przy okazji chciałem zrobić zdjęcia wojennym pomnikom sprzed ponad stu lat. Spacer zakończył się nieoczekiwanym znaleziskiem. Napisałem o nim na blogu z historią. Tutaj prezentuję kilka zdjęć ze spaceru.














Zrobiłem je obiektywem stałoogniskowym 50mm. Edycję ograniczyłem do minimum.