Nigdy nie miałem okazji Go poznać. Ogromnie żałuję, bo był jednym z największych powojennych polskich fotografów. Nie ma publikacji na temat Śląska, Polski, gdzie nie zamieszczono by Jego zdjęć.
Miał bardzo ciekawe losy. Urodził się w Niemczech, wcielono go do Wehrmachtu, w powojennej Polsce zrobił karierę fotografa. Wczoraj we Wrocławiu na Cmentarzu św. Wawrzyńca przy ul. Bujwida natrafiłem w drodze do rodzinnych grobów na jego nagrobek. To piękne uczczenie mistrza fotografii.
O Stefanie Arczyńskim pisałem więcej przy innej okazji, odsyłam do tego tekstu: Stefan Arczyński – mistrz fotografii dwóch kultur