Nareszcie, po kilku ponurych dniach zaświeciło słońce. A już myślałem, że zabrałem aparaty na darmo. Gdy pojawiło się słońce, nie zwlekałem. Kawa i świąteczne ciasto mogły poczekać. Las nagle rozśpiewał się. Drzewa, na których zieleniły się pączki liści, tworzyły piękne kompozycje. Doszedłem do trzech stawów znajdujących się w lesie w pobliżu Bystrzycy Kłodzkiej.
Zachowały się jeszcze mniejsze baseny, które nie są wypełnione wodą. Być może tam rósł narybek? Przy leśnym dukcie wydobyty z zarośli kilka lat temu stoi pamiątkowy kamień, poświęcony pierwszemu cesarzowi II Rzeszy, Wilhelmowi I.
Zdjęcia zrobiłem dwoma aparatami. Do jednego miałem podłączony obiektyw 35mm, do drugiego 21mm. Wprawdzie widać różnicę w kolorach, jednak obiektyw 21mm z 1970 r. całkiem nieźle wypadł.