Po zapadnięciu zmroku siedziba władz gminy Jelcz-Laskowice, zmieniła się w bajkowy pałac. Na fasadzie wyświetlono różne motywy związane ze świętami Bożego Narodzenia. Multimedialny pokaz był częścią VII Jarmarku Adwentowego. Towarzyszyły mu różne atrakcje. Na stoiskach można było skosztować i kupić smakołyki lokalnych producentów i wytwórców. Jako niebanalny świąteczny upominek można było nabywać rękodzieło miejscowych artystów, dzielnie walczących z zalewającą nas „chińszczyzną” i plastikiem.
Bez wątpienia był to bardzo udany festiwal różności. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Kupić, pooglądać, skosztować, podziwiać pokazy tancerzy i szczudlarzy, posłuchać orkiestry dętej wykonującej nieśmiertelne świąteczne standardy.
Organizacja wydarzenia była perfekcyjna (główną rolę odegrało tu Miejsko-Gminne Centrum Kultury), a pogoda na szczęście znośna (zima jednak w odwrocie…).
Kulminacją jarmarku było uroczyste zapalenie światełek na dorodnej choince rosnącej obok pałacu (warto podkreślić, że to żywe drzewo „wielokrotnego użytku”). Władze samorządowe złożyły mieszkańcom życzenia, chętni mogli otrzymać gminny kalendarz na nowy rok.
Jedyny mankament to niezbyt odpowiedni pod tak tłumne imprezy teren. Nasz pałac stanowi wspaniałe tło, ale przy takiej liczbie uczestników nie udało się uniknąć brodzenia w topniejącym śniegu i deptania rabat i trawników…
Zdjęcia zrobiłem obiektywem szerokokątnym 21mm. Pomocny okazał się elektroniczny wizjer. Zdjęcia robiłem z ręki na otwartej przysłonie. Nie przesadzałem z iso (800).