Wirus dopadł mnie w najlepsze. Od razu uspokoję. Zajęcia na uczelni odbędą się zgodnie z planem. To nie covid czy grypa. To rodzaj szczególny wśród wirusów. Potrafi złapać w nieznanym momencie, nie ma lekarstwa na na niego. Przynajmniej nikt go dotąd nie znalazł. A może i nie szukał?
W drodze powrotnej z konferencji musiałem się zatrzymać w pewnym wyjątkowym miejscu, choćby na krótko. I nie zawiodłem się. W galerii Leiki prezentowano akurat prace Franka Horvata. W kawiarni napiłem się wyśmienitej kawy. Zrobiłem zdjęcie Leiki uratowanej z katastrofy sterowca Hindenburg. Opowiem o tym podczas jutrzejszej rozmowy podcastowej.
![](https://i2.wp.com/blogifotografia.pl/wp-content/uploads/2023/02/23-02-26_wetzlar001.jpg?ssl=1)
![](https://i0.wp.com/blogifotografia.pl/wp-content/uploads/2023/02/23-02-26_wetzlar011.jpg?ssl=1)
![](https://i2.wp.com/blogifotografia.pl/wp-content/uploads/2023/02/23-02-26_wetzlar004.jpg?ssl=1)
![](https://i0.wp.com/blogifotografia.pl/wp-content/uploads/2023/02/23-02-26_wetzlar005.jpg?ssl=1)
![](https://i1.wp.com/blogifotografia.pl/wp-content/uploads/2023/02/23-02-26_wetzlar006.jpg?ssl=1)
![](https://i0.wp.com/blogifotografia.pl/wp-content/uploads/2023/02/23-02-26_wetzlar009.jpg?ssl=1)
![](https://i2.wp.com/blogifotografia.pl/wp-content/uploads/2023/02/23-02-26_wetzlar007.jpg?ssl=1)
![](https://i0.wp.com/blogifotografia.pl/wp-content/uploads/2023/02/23-02-26_wetzlar010.jpg?ssl=1)
![](https://i0.wp.com/blogifotografia.pl/wp-content/uploads/2023/02/23-02-26_wetzlar008.jpg?ssl=1)
![](https://i2.wp.com/blogifotografia.pl/wp-content/uploads/2023/02/23-02-26_wetzlar012.jpg?ssl=1)
![](https://i1.wp.com/blogifotografia.pl/wp-content/uploads/2023/02/23-02-26_wetzlar003.jpg?ssl=1)
![](https://i0.wp.com/blogifotografia.pl/wp-content/uploads/2023/02/23-02-26_wetzlar002.jpg?ssl=1)
Ten wirus jest w sumie bezpieczny, choć wymaga sporego poświecenia…
Zdjęcia zrobiłem dwoma obiektywami stałoogniskowymi 24mm i 35mm.