Od kilku tygodni zaniedbuję fotografię. Wraz z kolegą piszemy nową książkę, na hobby nie ma czasu. Pisanie się trochę przedłuża, choć widać już powoli koniec. Te zaniedbania powodują, że czuję się dziwnie. Nie zrobiłem rocznego zestawienia najlepszych zdjeć, muszę to w końcu nadrobić. Wczoraj postanowiłem jednak zrobić kilka zdjęć. W drodze powrotnej z dworca zatrzymałem się w centrum naszej wsi. Od kilku dni aura znów zimowa. Wykorzystałem dwa obiektywy. Pierwszy z nich to premiera: Elmarit-R 16mm (f:2.8, Made in Japan, 1979). Drugi nie trzeba przedstawiać, mam go stale założony na body, 35mm.
To są moje pierwsze wprawki z obiektywem 16mm.