W zbiorach nowojorskiego Muzeum Sztuki (The Metropolitan Museum of Art) znajdują się zdjęcia Heinricha Hoffmanna, oficjalnego fotografa Adolfa Hitlera. Błędny podpis pod jednym z nich jest przykładem długiego trwania nazistowskiej mitologii. Na zdjęciu z 20 grudnia 1924 roku widzimy A. Hitlera stojącego obok auta. W tle widać zabytkową bramę. Podpis głosi: Adolf Hitler Leaving Landsberg Prison. Wprawdzie Hitler tego dnia faktycznie opuścił mury więzienia w Landsbergu, jednak zdjęcie zostało wykonane nie przed tym budynkiem, lecz przed Bramą Bawarską (Bayertor), fragmentem dawnych umocnień miejskich.
Można zadać pytanie, co sprawiło, że A. Hitler, przywódca nowego antydemokratycznego ruchu w Niemczech skazany po nieudanym puczu w 1923 r. na pięć lat twierdzy (Festungshaft), zlecił zrobić zdjęcie przed innym budynkiem niż ten, w którym „cierpiał za sprawę”. Odpowiedzi może być kilka. Jedną z nich może być mało imponująca fasada więzienia i wejścia do niego. Średniowieczna Brama Bawarska stanowiła bardziej dramatyczne tło, lepiej oddające charakter uwięzienia (mimo iż Landsberg ze swoją średniowieczną historią, nigdy twierdzą nie był).
Propaganda nazistowska bardzo szybko wykorzystała ten motyw. Już 25 grudnia 1924 r. organ NSDAP, ?Völkischer Beobachter? na pierwszej stronie zamieścił zdjęcie Hoffmanna z podpisem ?Hitler verlässt die Festung Landsberg” (Hitler opuszcza twierdzę Landsberg). W następnych latach krótki pobyt Hitlera w więzieniu poddano kolejnym zabiegom propagandowym. Niemieckim dzieciom tak o tym opowiadano:
Oto opis godny romantycznych epopei. Niemalże cela jakiegoś niemieckiego Konrada.
Część więzienia, w której przebywał Hitler i jego zwolennicy (m. in. Rudolf Hess),szybko została zamieniona w miejsce kultu i obiekt muzealny. Okres odbywania kary twierdzy rozciągnięto kłamliwie do dwóch lat. Do 1937 roku miejsce odosobnienia Hitlera odwiedziło w swoistej pielgrzymce ok. 180 tys. osób.
Pojawienie się kilka lata temu na rynku antykwarycznym akt więziennych Hitlera, które od ponad pół wieku uważano za zaginione, pozwoliło po raz kolejny uderzyć w pokutujący jeszcze podkolorowany obraz ?więziennych lat? Hitlera. Warunki pobytu były całkiem dobre i trudno mówić o egzystencji w ?kazamatach?. Zgodnie z Kodeksem Karnym Rzeszy z 18 maja 1871 roku skazani m.in. za zbrodnie polityczne, a tak potraktowano czyn Hitlera i jego zwolenników, byli pozbawieni wolności, jednak nie byli zmuszani do pracy. Hitlera umieszczono w osobnym trakcie więziennym, otrzymał jednoosobową celę, do dyspozycji miał ? podobnie jak inni skazani puczyści ? pomieszczenie socjalne. Dyrektor więzienia, Otto Leybold, zezwolił na przyjmowanie gości, wysyłanie poczty poza cenzurą. W okresie od kwietnia do jego zwolnienia w grudniu 1924 roku, odwiedziło Hitlera ponad 300 osób (ok. 80% pochodziło z Bawarii). O samotnych rozmyślaniach trudno więc mówić.
W czerwcu 1924 roku Hitler zaczął pracować nad ?Mein Kampf?. Usłużny dyrektor zezwolił mu na korzystanie z maszyny do pisania. Jesienią tego roku maszynopis pierwszej, autobiograficznej części był prawie na ukończeniu, w Landsbergu Hitler zaczął pracować też nad drugą częścią.
Zdjęcie Hitlera po opuszczeniu więzienia z fałszywym podpisem jest jednym z wielu przykładów manipulowania znaczeniem obrazu w propagandzie. W tym konkretnym przypadku samo zdjęcie nie zostało w żaden sposób zmienione. Oddaje rzeczywisty obraz. Jednak mijające się z prawdą opisanie kulis pierwszego portretu Hitlera na wolności dodało wydarzeniu większej dramaturgi, wpisywało się w powstający mit ofiary i walki. W następnych latach fotografia będzie często powielana jako ilustracja początku decydującego etapu rozwoju ruchu.
Zob.