Po zimowej przerwie w końcu wskoczyłem na siodełko roweru i z aparatem w plecaku ruszyłem na pierwszy wypad. Rzepak zaczyna już kwitnąć. Wkrótce jego żółte połacie urozmaicą dolnośląski krajobraz. Na razie to ledwie kropki wśród zieleni liści. Trzeba poczekać kilka dni.
Moja trasa wiodła przez Wojnowice i Czernicę. W Wojnowicach zatrzymałem się i zrobiłem zdjęcia dobrze zachowanego kamienia pamiątkowego poświęconego wojnie prusko-austriackiej z 1866 r. oraz pomnika poległych w I wojnie światowej. Cmentarz sprzed 1945 r. w sąsiedztwie Kościoła św. Wawrzyńca już nie istnieje. Zachowały się tylko dwa pomniki, jeden z nich to krzyż (pokutny), opatrzony tablicą:
Tu spoczywają członkowie hrabiowskiej rodziny Saurma z Jelcza-Laskowic oraz Tworków.
W dawnej siedzibie rodziny mieści się obecnie UMiG Jecz-Laskowice. Tworki to miejscowość w powiecie raciborskim. Krzyż i napis mogą zmylić. Nie wydaje się, by było to oryginalne upamiętnienie. Tablicę dołożono do krzyża pokutnego sprzed kilkuset lat. Członków rodziny von Saurma grzebano w krypcie kościoła począwszy od 1606 r. Niestety, kościół był zamknięty i mogłem sprawdzić, czy zachowało się wewnątrz jakieś epitafium.
Kolejnym celem była Czernica, gdzie odwiedziłem kolegę z IH, prof. Pawła Jaworskiego. Już we dwójkę udaliśmy się do Miłoszyc, ale nieco inną trasą. Dzięki temu udało nam się odwiedzić prywatny ogród japoński, zaskakująco rozlokowany właściwie wśród pól uprawnych. Mieliśmy dużo szczęścia. Oprowadziła nas bowiem sama właścicielka. Każde drzewo, roślina miała osobną tabliczkę.
Następnie krótko zatrzymaliśmy się przy instalacji poświęconej filii obozu KL Gross Rosen, która w latach wojny działała w Miłoszycach.
Zdjęcia zrobiłem tradycyjnie obiektywem stałoogniskowym 35 mm.