Wczoraj padał przez cały dzień deszcz. Natomiast dzisiaj pogoda się poprawiła i przed południem zaświeciło piękne słońce. Postanowiliśmy zrobić krótki wypad do lasu. Po ulewnym deszczu nie było już prawie śladu. Las po tej kąpieli pięknie pachniał, mienił się różnymi odcieniami zieleni. Od czasu do czasu mijaliśmy kałuże, w których odbijały się pobliskie drzewa, oferując dobry motyw do zdjęć.
Zdjęcia zrobiłem obiektywem stałoogniskowym 35 mm. Użyłem także aparatu analogowego.
W ostatnich dniach skompletowałem wszystkie rzeczy, które są potrzebne do wywołania czarno-białych filmów. W drugiej połowie przyszłego tygodnia przygotuję chemię i spróbuję po raz pierwszy samodzielnie wywołać je.